Zdawałoby się, iż sytuacja gospodarcza oraz podwyżki dotyczące już prawie wszystkich aspektów nie spowodują nazbyt dużego poruszenia w sądach powszechnych. Tymczasem sytuacja jest zupełnie odwrotna, bowiem niezależnie od tego, co dzieje się na świecie – Frankowicze w pierwszym kwartale bieżącego roku pobili rekord złożonych pozwów frankowych do sądów. Jak podają dane z 46 sądów okręgowych, zostało złożonych prawie 16 tys. nowych pozwów w sprawach frankowych. Jaka jest tego przyczyna?
Jeszcze kilka lat temu nie mogliśmy mówić o pewnej szansie na wygrany spór z bankiem w przypadku wytoczenia sprawy frankowej. Frankowicze z niezłomną wiarą, interesujący się mimo wszystko zagadnieniem związanym z pozwaniem banku – przyczynili się swoją odwaga do ugruntowania stabilnego orzecznictwa kierując swoje umowy pod oczy sędziów. Zauważamy, iż zdecydowana większość spraw frankowych trafia do stolicy, a dokładnie do Sądu Okręgowego w Warszawie, bowiem tylko w pierwszym kwartale tego roku wzrost ilości spraw wyniósł prawie 34 proc. z uwagi na 7293 pozwy, które wylądowały właśnie w tym sądzie. Nie ma wątpliwości, co do tego, że sąd warszawski jest najlepiej przygotowanym pod względem merytorycznym i to także z powodu dużej ilości spraw, których tam jest niezliczona ilość. Właśnie dlatego możemy mówić o tym, że w tym sądzie jest największa szansa na korzystny wyrok dla Frankowicza, ale warto również zauważyć, że sędziowie sądów z mniejszych miast również wyznaczają wysoki poziom orzecznictwa, a przy okazji zdecydowanie szybciej rozpatrują sprawy frankowe, niż zakorkowany wydział warszawski.
Organizacja wydziału frankowego, tj. XXVII Wydziału Cywilnego w Warszawie, z pewnością przyśpieszy czas rozpatrywania i orzekania w sprawach frankowych, co więcej Sąd Najwyższy w maju rozpatrzyć ma 50 spraw frankowych, co również napawa nadzieją oczekujących jeszcze na swój pierwszy krok do życia bez kredytu. Właściwie każda decyzja nosi znamię napędu do szybszego i sprawniejszego wydawania wyroków, co zresztą jest intencją Sądu Najwyższego. Największa ilość pozwów składana jest również do Gdańska, Poznania, Wrocławia, a także do Katowic, ale w dużej mierze dlatego, iż to właśnie w tych miastach najwięcej było zawieranych umów frankowych. Jak podkreśla specjalista repreentujący Kancelarię Frejowski CHF, kurs franka szwajcarskiego będzie znacznie szybował do góry przez panującą w Szwajcarii sytuację, dlatego spodziewać się można jeszcze większej ilości pozwów, warto jednak zdecydować się na inny sąd niż warszawski.
Wzrost napływu spraw nie wpłynie na wstrzemięźliwość Frankowiczów, bowiem mimo znacznego obciążenia sądy i tak dobrze radzą sobie z orzekaniem. Mieszkańcy Szczecina i okolic zmagający się z podwyższonymi ratami i inflacją odczuwalną na każdym kroku mają o tyle szczęście, że Sąd Okręgowy w Szczecinie poza wysokim poziomem merytorycznym sędziów orzekających w sprawach frankowych – mają również pewność, że sprawy te będą rozpatrzone zdecydowanie szybciej, bowiem Szczecin nie jest zagłębiem frankowym, tak jak Warszawa, Gdańsk, czy Katowice. Kancelaria frankowa Szczecin rekomenduje się podjęcie kroków w stronę swojej sprawy frankowej, jak najszybciej. Zdecydowanie szybciej Frankowicze ze Szczecina mogą liczyć na rozpatrzenie swoich spraw, bowiem nawet od 3 do 5 miesięcy zajmuje sędziom w Szczecinie rozpatrzenie sprawy frankowej. To bezapelacyjnie dobry czas i dobre miejsce po to, aby złożyć swoją sprawę do sądu.
Zachęcamy do kontaktu ze specjalistami z Kancelarii Frejowski CHF, która prowadzi sprawy na terenie całej Polski i codziennie zdobywa doświadczenie również w Sądzie Okręgowym w Słupsku.
Nowy papież ukazał się światu
Amerykański kościół rozliczył pedofilów w sutannach. Może więc ten papcio zrobi porządek w Europie,a szczególnie w Polsce. Trzymam za to kciuki.
Ateista
20:43, 2025-05-08
80 lat temu zakończyła się II wojna światowa
A my jak zwykle dostaliśmy w tyłek. Nie tylko od szwabów i kacapów,ale także od niby sojuszników. A jeszcze wiosną 1939 roku,Adolf proponował nam współpracę. Tylko,że podpuścili nas angole i żabojady. Żaden kraj współpracujący z Hitlerem nie poniósł takich strat jak my,walczący najdłużej. Było warto? No jeszcze Jugosławia miała straszne straty. Tylko,że my nie uczymy się dostając kolejne lanie.
Policzanin
14:19, 2025-05-08
Z aktywnym zakazem i za szybko
Po paliwo bu, ha,ha!
Tak tylko
10:15, 2025-05-08
104 km/h w terenie zabudowanym
Należy też konfiskować takim dziadom auta! Nie powinni jeździć,może to uratuje komuś życie.
Kierowca
13:49, 2025-05-07