Już nie Grupa Azoty Chemik Police, a Lotto Chemik Police - tak nazywa się zespół z Polic w tym roku. To dzięki Zakładom Chemicznym Police, które przez wiele lat była strategicznym sponsorem klubu, drużyna w ostatnich latach zdominowała siatkówkę w Polsce. Z powodu nagłego wycofania się Grupy Azoty, klub popadł w kolosalne zadłużenie.
Siatkarki Lotto Chemika Police, 11-krotne mistrzynie Polski, w najbliższym sezonie nie będą już kandydowały do walki o złoty medal. Po problemach finansowych klubu zbudowano młody, perspektywiczny zespół, którego celem będzie utrzymanie się w ekstraklasie.
W maju po zdobyciu 11. tytułu mistrzyń Polski zespół praktycznie przestał istnieć. Odeszło 11 zawodniczek i trener Marco Fenoglio. Z mistrzowskiego składu zostały tylko dwie siatkarki: Dominika Pierzchała i Martyna Grajber-Nowakowska.
Jeszcze pod koniec minionego sezonu na stanowisko prezesa powołano Radosława Anioła i jemu powierzono misję najpierw dokończenia minionych rozgrywek, a następnie budowę klubu niemal od początku. We wrześniu podpisano umowę sponsorską z Totalizatorem Sportowym i w bieżących rozgrywkach tytularnym sponsorem klubu będzie marka Lotto.
Wcześniej do Polic sprowadził trenera Dawida Michora i jemu powierzył budowę nowego zespołu.
"Początkowo zakładaliśmy, że będzie to drużyna oparta tylko na polskich zawodniczkach, lecz w związku z tym, że późno zaczęliśmy budować drużynę, na rynku było mało polskich zawodniczek i sięgnęliśmy po dwie zagraniczne" - mówi Anioł.
Michor dotychczas pracował głównie z zespołami juniorskimi. Ostatnio w Wieżycy Stężyca, a wcześniej także w Wiśle Warszawa, Legionovii i warszawskiej Sparcie.
"Przystałem na propozycję Chemika, bo mistrzowi Polski się nie odmawia. Uważam, że drużyna, która powstała, jest moim autorskim pomysłem. Wierzę, ze wspólnie wielokrotnie ucieszymy polickich kibiców" - podkreślił szkoleniowiec.
Budowa drużyny początkowo rozpoczęła się w oparciu o trzy siatkarki, które pozostały z mistrzowskiego składu, ale i w tym przypadku doszło do niezaplanowanej sytuacji. Pod koniec sierpnia z Chemika odeszła Iga Wasilewska.
"Iga dostała korzystną ofertę ze Stanów Zjednoczonych. To inna propozycja od wszystkich, jakie się zdarzają polskim siatkarkom. Gdyby nie ten nieoczekiwany kierunek, na pewno by została z nami. Miejsce Igi zajmie Magda Ociepa" - tłumaczył Anioł.
Michor jest przekonany, że mocno przebudowany, bardzo młody zespół utrzyma się w Tauron Lidze.
"Gdybym w to nie wierzył, nie podjąłbym się zadania budowy drużyny. Jakkolwiek to nie zabrzmi, przystępujemy do sezonu, by bronić mistrzostwa Polski. W naszej drużynie tkwi ogromny potencjał i z czasem będzie się on coraz bardziej ujawniał" - przyznał.
Jeszcze przed inauguracją ligowe sezonu chemiczki wyraźnie uległy BKS Bielsko-Biała (0:3) w meczu o Superpuchar Polski.
"Bielsko będzie jednym z najmocniejszych zespołów w lidze. Będzie walczyło o medale, więc wynik nie dziwi. My w tym sezonie raczej będziemy spoglądali raczej na dolne rejony tabeli. Nie wyznaczamy sobie celu osiągnięcia jakiegoś konkretnego miejsca. Chcemy się utrzymać" - dodał Anioł.
Poza rozgrywkami, osobnym problemem prezesa Anioła są kwestie budżetowe.
"Właściwie, to muszę zbudować dwa budżety. Jeden - na bieżące rozgrywki i drugi na spłaty zaległości dla zawodniczek i sztabu za rok ubiegły. Właśnie we wrześniu wypłaciliśmy pierwszą transzę - zgodnie z umowami, jakie z nimi zawarliśmy" - podsumował prezes Chemika.
W związku z trudną sytuacją finansową policki klub w czerwcu zrezygnował z prawa startu w Lidze Mistrzyń.
Skład Lotto Chemika Police na sezon 2024/25:
trener: Dawid Michor.(PAP)
pż/ lic/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz