Rząd i prezydent podjęli decyzję, która może wpłynąć na kierunek polskiej polityki obronnej. Chodzi o powrót do stosowania jednej z najbardziej krytykowanych form uzbrojenia.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę dotyczącą wypowiedzenia tzw. konwencji ottawskiej, zakazującej stosowania min przeciwpiechotnych. To kolejny etap zapowiadanej zmiany strategii obronnej Polski. Wcześniej projekt ustawy w tej sprawie został przyjęty przez Senat, a jego autorzy powoływali się na obecną sytuację geopolityczną oraz zagrożenia płynące z kierunku wschodniego.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że decyzja ta została podjęta w porozumieniu z sojusznikami z regionu – państwami bałtyckimi oraz Finlandią. Jak podkreślił, Polska musi mieć pełną swobodę w zakresie wyboru środków obrony terytorium.
– Nie możemy pozwolić, by jakiekolwiek ograniczenia międzynarodowe uniemożliwiały skuteczną ochronę granic – zaznaczył szef MON.
W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej prezydent Duda. W jego opinii, obecne warunki bezpieczeństwa – w tym agresywna polityka Rosji i wojna w Ukrainie – uzasadniają odejście od dotychczasowych zobowiązań międzynarodowych. W ocenie prezydenta, jest to krok pragmatyczny.
Tego rodzaju uzbrojenie budzi kontrowersje głównie z powodu długofalowego zagrożenia dla ludności cywilnej. Rozmieszczane w czasie działań wojennych miny często pozostają aktywne przez wiele lat po zakończeniu konfliktu. Przykładem mogą być niektóre rejony Bośni i Hercegowiny, gdzie do dziś znajdują się nieoczyszczone pola minowe po wojnach z lat 90.
Koszt i trudność usuwania tego typu uzbrojenia są bardzo wysokie, a zadanie to niesie poważne ryzyko dla saperów. Z tego względu międzynarodowa społeczność, poprzez konwencję ottawską, zdecydowała się zakazać ich stosowania.
Krytycy tej decyzji wskazują jednak, że nowoczesne technologie pozwalają ograniczać ryzyko – m.in. poprzez zdalne dezaktywowanie min, gdy nie są już potrzebne.
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej przekonuje, że współczesne systemy minowania pozwalają na większą kontrolę nad ich użyciem oraz ograniczenie zagrożenia dla ludności cywilnej. Przedstawiciele resortu i wojskowi przekonują, że dostęp do tego typu uzbrojenia ma kluczowe znaczenie dla skutecznej obrony kraju w przypadku agresji.
Podobne argumenty pojawiają się także ze strony ukraińskiej – tamtejsze doświadczenia z trwającego konfliktu wskazują, że brak możliwości stosowania konkretnych środków może osłabić potencjał obronny w kluczowych momentach.
25 tys. km w walce o Rowerową Stolicę Polski
My kierowcy płacimy podatek drogowy. Teoretycznie miał być przeznaczony na budowę i remonty dróg. Może rowerzyści też powinni płacić za budowę ścieżek rowerowych? Oznakować i opodatkować rowery. Ponadto wprowadzić obowiązkowe OC dla dzieci "dwóch pedałów" jak stwierdził klasyk. Plus grube mandaty,gdy nie jadą po istniejących ścieżkach.
Kierowca
20:01, 2025-07-25
Wojewoda zachodniopomorski podpisał uchwałę w sprawie..
A kiedy nasi radni pójdą w ślady Szczecina?
Tak tylko
10:11, 2025-07-25
Pożar domu w Tanowie – jedna osoba ranna
Trzeba mieć tupet, aby liczyć, że ludzie dadzą kasę na wszystko. Super, zarobki dalej fajne bedą wpadać z 4 źrodeł dorosłych mieszkańców, oszczędności i ub zapieczenie! Hahahaha🙄
XxxX
11:53, 2025-07-24
Pożar domu w Tanowie – jedna osoba ranna
Też mam już dość. Zwykły Kowalski nie może liczyć na zbiórkach pieniędzy, a udający wielkich pogorzelców dostaje aby było mu jeszcze lepiej. Znam ich bardzo dobrze, i mimo że to spoko ludzie, ale z tą zbiórką kasy to przegięcie! Niech ich sumi nie ruszy, że są bardziej potrzebujący od nich i powinni nie przyjąć tych pieniędzy.
MY
11:48, 2025-07-24
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz