Choć Polacy coraz częściej segregują śmieci, wciąż popełniają poważne błędy wynikające z niewiedzy. Szczególnie problematyczne są resztki jedzenia, takie jak mięso i ryby, które nie zawsze trafiają do właściwego pojemnika.
W Polsce rośnie liczba osób, które odpowiedzialnie podchodzą do segregacji odpadów.
Według badania przeprowadzonego we wrześniu 2023 roku przez firmę SW Research na zlecenie Fundacji ProKarton, aż 92% Polaków sortuje śmieci.
To imponujący wynik, o 13% wyższy niż rok wcześniej. Mimo tego, błędy w segregacji są nadal powszechne, co świadczy o potrzebie dalszej edukacji w tym zakresie.
Jednym z największych wyzwań w codziennej segregacji są tzw. śmieci problematyczne.
Przykładem mogą być jednorazowe maszynki do golenia, które często lądują w pojemnikach na plastik, podczas gdy powinny trafiać do odpadów zmieszanych, czyli czarnych pojemników. Takich błędów jest wiele, co wskazuje na konieczność lepszego zrozumienia zasad segregacji.
Resztki jedzenia to kolejny obszar, w którym Polacy mają trudności. Choć wiele osób wie, że obierki owoców i warzyw, fusy po kawie czy skorupki jajek powinny trafiać do brązowych pojemników na odpady biologiczne, wciąż nie jest jasne, co zrobić z resztkami mięsa i ryb.
Niestety, zdarza się, że niektóre osoby pozbywają się ich w sposób niewłaściwy, na przykład poprzez wyrzucenie do toalety, co może prowadzić do poważnych problemów z instalacją sanitarną.
Zgodnie z zasadami, resztki ryb i mięsa powinny trafiać do pojemników na odpady zmieszane, a nie do tych na odpady biologiczne.
Powodem jest fakt, że do pojemników BIO nie wyrzucamy resztek pochodzenia zwierzęcego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz