- Fala skażenia nie dotarła jeszcze do Szczecina ani do Zalewu Szczecińskiego - powiedział w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Dodał, że od piątku wyłowiono z Odry w granicach województwa 45 ton śniętych ryb.
Podkreślił, że przyczyna śnięcia ryb nie jest znana pomimo "mocnego zaangażowania służb obu krajów" - Polski i Niemiec.
Pytany o bezpieczeństwo kąpielisk nad Bałtykiem podkreślił, że są one pod nadzorem sanepidu i są badane.
- Od dwóch, trzech dni badamy te kąpieliska ze zwiększoną intensywnością codziennie, również dzisiaj były badane w trzech gminach, czyli w rozlewisku Odry - Świnoujście, Dziwnów i Międzyzdroje - i tam ta woda jest czysta, woda jest bezpieczna" - powiedział Bogucki.
Dodał, że jest w kontakcie ze zrzeszeniami rybaków z regionu, którzy w niedzielę przekazali mu informację, iż na Zalewie Szczecińskim "nie było ani jednej śniętej ryby".
- Fala skażenia jeszcze nie dotarła nie tylko do Szczecina, ale nie dotarła do Zalewu Szczecińskiego, więc to jeszcze przed nami. Ta zanieczyszczona woda - czymkolwiek jest zanieczyszczona, jakikolwiek jest to patogen - jeszcze nie dopłynęła w to miejsce. Śnięte ryby mamy najdalej na wysokości Gryfina" - powiedział wojewoda.
Podkreślił, że "nie ma w Zachodniopomorskiem takiego powiatu nadodrzańskiego, w którym nie byłyby pobierane próbki.
- W każdym powiecie jest przynajmniej jedno miejsce w Odrze, gdzie pobierane są próbki przez Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska" - mówił Bogucki.
Dodał, że najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie gryfińskim, są tam cztery punkty, w których pobierane są próbki. Wskazał, że "różne parametry są zastanawiające", ale nie są to, według specjalistów parametry, które powodowałyby tak masowe śnięcie ryb.
Wojewoda wskazał, że pierwsze próbki wody w Zachodniopomorskiem zostały pobrane 5 sierpnia, "a więc tydzień przed pojawieniem się pierwszych pojedynczych śniętych ryb na terenie województwa zachodniopomorskiego".
Bogucki zaznaczył, że poinformował stronę niemiecką o działaniach służb i wystąpił z prośbą o podobną informację, także dotyczącą zakazu korzystania z rzeki; jak zaznaczył, nadal czeka na odpowiedź.
Jak dodał, w województwie powstało dziesięć zapór, czyli ponad 800 m zapór elastycznych i zapora stała do wyławiania śniętych ryb. Wskazał, że od piątku wyłowionych zostało 45 ton śniętych ryb.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ agz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz