W latach 2019-2023 w Zachodniopomorskiem doszło do blisko 35 tysięcy pożarów, w tym budynków mieszkalnych oraz kanałów wentylacyjnych i dymowych. W ich wyniku zginęły 123 osoby, a 787 zostało rannych. Wielu tych tragedii można by uniknąć, gdyby o niebezpieczeństwie na czas powiadomiła domowa czujka dymu.
- W marcu strażacy przedstawili mi niepokojące statystyki liczby pożarów sadzy w kominie – mówi Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski. – Wtedy narodził się pomysł przekazania mieszkańcom czujek, które są prostym, a jednocześnie niezwykle skutecznym zabezpieczeniem przeciwpożarowym. Zwróciliśmy się do gmin i Państwowej Straży Pożarnej o wskazanie lokalizacji, w których ryzyko takich pożarów jest wysokie, a lokatorzy nie zawsze mogą sobie pozwolić na zakup czujek. W tych miejscach w pierwszej kolejności zamontujemy urządzenia wykrywające dym i tlenek węgla.
- Bezpieczeństwo mieszkańców Pomorza Zachodniego jest naszym wspólnym priorytetem, dlatego jestem dumny, że jako pierwsi w Polsce uruchamiamy program, który ma zapobiegać skutkom pożarów. To systemowe wsparcie naszych mieszkańców polegające zarówno na instalacji czujek, jak i uświadamianiu zagrożeń pożarowych – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. - W następnych latach będziemy zachęcali kolejnych mieszkańców do udziału w programie. Mówimy w dużej części o osobach zagrożonych ubóstwem energetycznym, które mają najniższy wskaźnik dochodów, używają do ogrzewania paliwa gorszej jakości i które często nie wykonują regularnych przeglądów przewodów kominowych.
Partnerami akcji „Czujne Województwo Zachodniopomorskie – czujka dymu gwarancją bezpieczeństwa” są: Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie, Oddział Wojewódzki Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej województwa zachodniopomorskiego i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
– Finansujemy zakup ponad 4 tysięcy czujek dymowych w trosce o mieszkańców Pomorza Zachodniego, ale także o środowisko. Prewencja i wczesne ostrzeganie to poprawa bezpieczeństwa mieszkańców, którzy w porę mogą zareagować na niebezpieczeństwo. To także wyraz troski o strażaków, którzy podczas akcji ryzykują zdrowiem i życiem. Z dumą wspieramy ten projekt, bo odpowiada na potrzeby osób mieszkających w miejscach najbardziej zagrożonych pożarami – mówi Waldemar Miśko – prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
Dzięki funduszom z WFOŚ za 300 tys. zł zakupiono 4110 czujek. Od 1 do 30 listopada będą montowane przez strażaków we wszystkich powiatach i gminach w naszym województwie. Najwięcej trafi ich do powiatu stargardzkiego (350 szt.), gryfińskiego (315 szt.), koszalińskiego (300 szt.) i goleniowskiego (245 szt.). Dystrybucja odbędzie się poprzez samorządy - gminy wskażą docelowe adresy montażu, uwzględniając ośrodki pomocowe, budynki wielorodzinne i miejsca szczególnie narażone na zagrożenia.
- Kiedy myślimy o miejscu, w którym czujemy się najlepiej, jest to najczęściej nasz dom, centrum naszego życia rodzinnego. Miejsce, w którym czujemy się dobrze i bezpiecznie. Statystyki pożarów pokazują jednak, że najwięcej ludzi traci zdrowie lub życie w pożarach własnych domów i mieszkań. Należy więc zadbać o bezpieczeństwo nasze i naszych rodzin. Możemy to zrobić m.in. poprzez wyposażenie domów i mieszkań w czujki, które ratują życie. Bądźmy odpowiedzialni, bądźmy bezpieczni! – mówi st. bryg. Mirosław Pender, zachodniopomorski komendant wojewódzki PSP w Szczecinie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz