Zamknij

Tona śniętych ryb w jeziorze Dąbie, wykluczono zatrucie metalami ciężkimi

17:16, 21.06.2024 PAP Aktualizacja: 17:16, 21.06.2024
Skomentuj PAP PAP

"Nie ma w organizmach ryb śladów zatrucia metalami ciężkimi. Wyrzutów ołowiu, kadmu, arsenu, miedzi na pewno nie było. Wyniki są poniżej normy" - powiedział PAP Zdzisław Czerwiński Powiatowy Lekarz Weterynarii w Goleniowie.

 

Badania zlecone przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Goleniowie wykluczyły, że przyczyną śnięcia ryb wyławianych z jeziora Dąbie w okolicach Lubczyny były metale ciężkie. Wyniki badań pod kątem tzw. złotej algi, jako ewentualnej przyczyny śnięcia ryb, mogą być ogłoszone jeszcze w piątek - ustaliła PAP.

Goleniowski Powiatowy Inspektorat Weterynarii w środę pobrał próbki do badań, po tym jak we wtorek (18 czerwca) wieczorem na plaży w Lubczynie, nad jeziorem Dąbie, zauważono śnięte ryby. Głównie płocie i leszcze.

Czerwiński podkreślił, że ilość śniętych ryb była niewielka, a na plaży i przy brzegu znajdowano małe osobniki o wadze 100-200 gramów. "We wtorek i środę zebrano kilkadziesiąt kilogramów, w czwartek rybacy z trzcinowisk wyłowili 700 kilogramów. W sumie śniętych ryb jest około tony, ale już ich nie przybywa" - podkreślił Czerwiński.

Pytany o przyczyny śnięcia ryb, powiedział, że najbardziej prawdopodobne wydaje się uderzenie pioruna w wodę. Informacje o wyładowaniach atmosferycznych na jeziorze potwierdzają miejscowi rybacy. "Kiedy wyławiamy śnięte ryby, są one w półrozkładzie. Widać, że padły kilka dni temu" - dodał powiatowy lekarz weterynarii.

Śnięte ryby na brzegach jeziora Dąbie były alarmem dla wszystkich służb odpowiedzialnych na ochronę środowiska i bezpieczeństwo. Wojewoda zlecił przeprowadzenie kompleksowych badań. Do czyszczenia akwenu wysłano strażaków z Goleniowa.

Wyniki badań wykonanych przez Sanepid, po pobraniu próbek wody z jeziora Dąbie, nie dały odpowiedzi, co było przyczyną śnięcia ryb. "Woda pod względem bakteriologicznym jest OK" - poinformowała Małgorzata Kapłan, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.

Mimo że wyniki badań wody z Lubczyny nic nie wykazały, Sanepid objął tamtejsze kąpielisko specjalnym monitoringiem, pobrano kolejne próbki, najświeższe wyniki badań będą znane w poniedziałek.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie zlecił badania, które mają m.in. potwierdzić lub wykluczyć, że przyczyną śnięcia ryb była tzw. złota alga. Ich wyniki zostaną ogłoszone prawdopodobnie jeszcze w piątek - poinformowało PAP źródło w urzędzie wojewódzkim.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie komentując pierwsze wyniki badań wody w Lubczynie, podkreślił, że zawartość tlenu w wodzie jest prawidłowa, ale zauważono podwyższone zasolenie.

Lubczyna to miejscowość na wschodnim brzegu jeziora Dąbie. Na południu wpada do niego wschodnia odnoga Odry - Regalica.

10 czerwca śnięte ryby zauważono w Odrze, w okolicy Bielinka koło Cedyni, przy znajdującej się tam żwirowni. Wyniki badań wody potwierdziły obecność złotej algi, ale w ilości, która nie zagraża organizmom żyjącym w wodzie.

Michał Ruczyński, rzecznik prasowy WIOŚ w Szczecinie wyjaśnił w rozmowie z PAP, że aby doszło do zatrucia ryb toksyną wytwarzaną przez złote algi, jej stężenie musi przekroczyć 50 milionów komórek w litrze. Badania wody z okolic Bielinka wykazały od 5 do 15 mln komórek.

W ubiegłym tygodniu, między 10 a 12 czerwca, około 600 kilogramów śniętych ryb wyłowiono z Odry również w okolicach Głogowa w woj. dolnośląskim. (PAP)

tma/ mmu/ mhr/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%