Straż graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie incydentu, do którego miało dojść w piątek w Osinowie Dolnym - poinformował Tadeusz Gruchalla-Wensierski z Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Jak podał lokalny portal, radiowóz niemieckiej policji przekroczył przejście graniczne i po polskiej stronie zostawił rodzinę imigrantów.
"Straż graniczna wystąpiła do niemieckiej policji o niezwłoczne wyjaśnienie tego incydentu. Czekamy na odpowiedź ze strony niemieckiej policji" - powiedział w rozmowie z PAP Tadeusz Gruchalla-Wensierski, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
"Pierwsza na miejscu w Osinowie Dolnym była policja, ale już wtedy nie zastała żadnych imigrantów w tej lokalizacji. My również przyjechaliśmy na miejsce i także nikogo nie zastaliśmy. Obszukiwaliśmy sąsiednie tereny, na tę chwilę ze skutkiem negatywnym" - dodał.
W niedzielę na antenie Polsat News, w programie "Śniadanie Rymanowskiego" do sprawy odniósł się sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Czesław Mroczek, który powiedział, że "będziemy to z Niemcami wyjaśniać, to było poza procedurą".(PAP)
misz/ bar/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz