I tak w relacjach z dorosłymi, rodzicami już od wczesnego dzieciństwa stają się ważne, powtarzające się sytuacje oraz wypowiedzi, które mogą być akceptujące lub odrzucające. Stają się one pewnego rodzaju wzorem w późniejszych zachowaniach dzieci.
Emocje to stany, które towarzyszą nam niemal w każdej sekundzie życia, to nagłe zmiany, spowodowane odbiorem licznych bodźców zewnętrznych i wewnętrznych. Emocje mówią o naszych (często ukrytych) potrzebach, powodują pobudzenie, niosą całą "karuzelę" zachowań, od euforii po złość, radość, śmiech, ekspresję ciała i mimikę. Zmuszając dzieci do tłumienia emocji nie wpływamy na to, że one znikną wręcz przeciwnie - emocje komunikują, że przybierają na sile i może nastąpić moment ich eskalacji-wybuchu!!!
Im szybciej zrozumiemy, że warto być uważnym na siebie tym szybciej łatwiej znaleźć rozwiązanie problemu i poczuć ulgę oraz sprawdzić naszą relację, bliskość emocjonalną.
Wspierające komunikaty w sytuacji kryzysu to:
Istotne jest by w sytuacji kryzysu nie oceniać lecz okazać osobie w trudnej sytuacji wsparcie i szacunek.
Kontrola niszczy zaufanie między dorosłymi i dziećmi.
Autorytet opiera się na szacunku, nie na strachu.
Naucz nie znaczy przymuś!!!
Uczmy dzieci JAK. Zamiast je kontrolować, kluczowym narzędziem w wychowaniu dzieci jest relacja.
Dobra relacja to podstawa dobrostanu psychicznego!!!
Cierpliwe nauczanie, współpraca i nauka dobrej komunikacji oraz budowanie więzi poprzez zaufanie to recepta na odnalezienie siebie w tunelu emocji i uczuć.
pedagog, doradca zawodowy Iwona Włodarska
0 0
Proszę nie krzyczeć. Państwo wychowuje poprzez kary, to dlaczego rodzice mają wychowywać poprzez relacje. Wtedy sobie takie dzieci nie poradzą z tym patologicznym systemem, który ich chłosta.