Zamknij

Mieszkaniec Trzebieży serwisuje rakiety najlepszym zawodnikom na świecie podczas Wimbledonu

13:16, 30.06.2025 Aktualizacja: 13:17, 30.06.2025
Skomentuj fot. Babolat Polska fot. Babolat Polska

Mirosław Nawracaj, jest prawdopodobnie, pierwszym polskim serwisantem naciągów na Wimbledonie. By dołączyć do elitarnego grona osób, którzy wciągają struny w serwisie wielkoszlemowego turnieju, musiał wcześniej sprawdzić się w ponad 30 zawodach ATP i WTA niższej rangi.

 

Mirosław Nawracaj na co dzień pracuje w Babolat Polska oraz naciąga rakiety do tenisa i badmintona dla klientów centrum rakietowego Fabryka Energii w Szczecinie. Mirosław Nawracaj, od niemal 15 lat zdobywa doświadczenie w tym zawodzie. Zaczynał na turnieju ATP challenger w Szczecinie. Naciągał też rakiety m.in. Agnieszce Radwańskiej podczas turniejów WTA w Katowicach. W tym roku, w kwietniu, pracował w Madrycie na turnieju rangi Masters 1000. Już to było ogromnym wyróżnieniem dla Polaka. Sprawdził się na najwyższym, międzynarodowym poziomie i w ten sposób trafił do grona serwisantów na słynnym Wimbledonie.

Czy naciąganie rakiet podczas Wimbledonu różni się od tego, co robi się na co dzień?

- Nie różni się - śmieje się Mirosław Nawracaj. - Trzeba oczywiście wiedzieć, że rakiety mają swoje strony i gracze zwracają uwagę, czy były naciągnięte na właściwej. Same ramy naciągamy w około 20 minut - ważniejsze niż bicie rekordów prędkości jest to, aby robić to bardzo dokładnie. To, co jest bardzo pomocne, właśnie w utrzymaniu wysokiego tempa pracy, to fakt że zajmuję się tylko wciąganiem strun. Wycinaniem naciągów, malowaniem logo i całą administracją zajmują się inni, specjalnie do tego przeznaczeni pracownicy.

źródło: Babolat Polska

(mah)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%